...tuż po przedszkolu....dla dzieci w końcu prawdziwa zima...taka ze śnieżkami...dla dorosłych szczególnie tych którzy odgarniać muszą istne szaleństwo odśnieżania...
My korzystając ze śniegu fotek porobiłyśmy sobie w drodze do domu.....
Jutro misiek na sanki ma iść...niech dziewczyna chociaż raz tej zimy pojeździ na saneczkach....
Z robótkowego pola...to mogę powiedzieć że niewypał mi wyszedł....w postaci kamizelki....nitek nawet nie obcięłam....najprawdopodobniej nową właścicielką tego cosia będzie moja mama...
....wyglądam jak przez okno...ale to wersja robocza zdjęcia ....
oj tam niewypał ;) mama się na pewno ucieszy :) nie lubię zimy, ale czasem szaleństwa śniegowe czemu nie ;) trzecie zdjęcie świetne :)
OdpowiedzUsuńDzięki ,a dziś szaleństwa ciąg dalszy był....ale zdjęć brak...
OdpowiedzUsuń