piątek, 8 czerwca 2012

Euro....

wg mojej córki brzmi elło....(bo seplenienie jej jeszcze nie przeszło) już jest...stało się...
Ja będąc człowiekiem anty piłkarskim, anty nożnym itp. jednak patriotą lokalnym jestem....tak więc z tej przyczyny zaciągnęłam swoich do centrum, po podglądać za czym oni tak gonią....(te tłumy oczywiście..)
Poszliśmy do strefy kibica, spacerując od starówki do centrum i z powrotem. Do środka wejść nie mogliśmy bo mieliśmy aparat z wymiennym obiektywem a to niestety dyskwalifikuje do wejścia...(w regulaminie jak byk jest...zakaz..) pocykali my zdjęć sporo...
....popodziwiali my kibiców vel przebierańców...


nawet lwy przy pałacu prezydenckim ubrane w szaliki...


moje dziewczę nie chciało mieć ani szalika ani czapeczki kibica...
 tak jak mama....))


głośno jak nie wiem co...

wszędzie kibice....sezon dla obnośnych sprzedawców czapeczek,flak,szalików,i Bóg wie czego..


strefa...i jedno z kilku wejść....





każda forma kibicowania jest dziś ok.....

tak bawią się grecy na starówce....

zdjęcia robione telefonem ....

mam też kilka fotek zaległych z końca przedszkola i dnia matki w jednym....


mam nadzieję że rodzice dzieci na foto nie będą mieć nic przeciwko że rozpowszechniam ich wizerunek...




a robótkowego poletka...posucha....
bo rączka nadal niedomaga....
ale już widać poprawę...
mniej boli....
a sweterek ogoniasty teściowej tak tęsknie na mnie zerka...
i jeszcze ufiasty jasiek mam zrobić kuzynowi....
(ufek taki ma wyjść...)
pokarzę jak zrobię....
powodzenia...
POLSKa do boju......

2 komentarze:

  1. Dziękuję za zdjęcia mojej ukochanej Warszawy - córeczka . tancereczka super dzieweczka !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki wielkie...zdjęcia cudnej urody nie są,ale cieszę się że i tak sprawiły komuś radość..

      Usuń