wtorek, 13 października 2015

Gdańsk cz. 1

Już prawie miesiąc odkąd wyruszyliśmy na krótką wycieczkę samolotową do Gdańska. I tym razem moje dziewczę pierworodne było ze mną, jako że był to jej prezent urodzinowy.
Wolałam aby znów mogła polecieć i pozwiedzać. Przynajmniej się czegoś nowego nauczyła, no dobra może nie tyle nauczyła , co poznała nową krainę geograficzną....Góry były, teraz był czas na Morze. Co prawda, nie był to jej debiut nadmorski, aczkolwiek nowe miasto do zwiedzania było. ;)
Jak zwykle pokażę wam dachy i wieże kościelne...
Morze też będzie, i takie tam różności nasze.

 Czyli zaczynamy część pierwszą ;





idąc na Rynek mijaliśmy Halę targową z wyeksponowanymi w środku skarbami archeologicznymi...



To że wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, to wiadomo...
do Kościoła Mariackiego też prowadzą wszystkie drogi ;)







W starych świątyniach bardzo lubię patrzeć na te wydeptane podłogi....
wymodlone  wnętrza...
Zdjęć w środku nie robiłam.
;(




jaki Neptun jest każdy widzi...

















2 komentarze:

  1. Wspaniała wycieczka do cudownego miasta :-) Pięknie wyglądacie, dziewczyny :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. jak najbardziej wspaniała, jednakże krótka.relacja jeszcze w 2 częściach ma być ;)
    dziękuję bardzo jak zawsze za komplement. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń